Obie samochodowe załogi ORLEN Team udanie rozpoczęły Rajd Kataru, trzecią rundę Pucharu Świata. Marek Dąbrowski i Jacek Czachor na metę pierwszego odcinka specjalnego wpadli z ósmym czasem, a Adam Małysz z Rafałem Martonem mieli dziewiąty wynik. Zaciętą walkę wśród quadowców od pierwszego kilometra toczą Rafał Sonik i Mohammed Abu-Issa. Pierwsza runda dla Katarczyka.
W poniedziałek zawodnicy mieli do pokonania 194 kilometrów. Najszybciej trasę pierwszego etapu pokonał wielki faworyt gospodarzy Nasser Al Attiyah, drugi ze stratą ponad trzech minut na mecie zameldował się Yazeed Al-Rajhi, a trzeci był Rosjanin Władimir Wasiliew.
Z Polaków najlepiej spisali się Marek Dąbrowski i Jacek Czachor. Jadąca Toyotą Hilux załoga ORLEN Team uplasowała się na szóstej pozycji. Niemal identyczny wynik uzyskali Adam Małysz i Rafał Marton. "Orzeł z Wisły" za kierownicą Mini stracił do Dąbrowskiego zaledwie 20 sekund.
Wśród motocyklistów, absolwent Akademii ORLEN Team Jakub Piątek do mety dojechał na 10. miejscu, tracąc do lidera Marca Comy 32 minuty. W rywalizacji quadowców od samego początku walkę "na noże" rozpoczęli Rafał Sonik i Mohammed Abu-Issa. "Super Sonik" przegrał pierwszy etap z Katarczykiem o niespełna minutę. Drugi z Polaków, startujących quadem Kamil Wiśniewski był czwarty.